Sesja plenerowa w lesie
Na sesję poślubną Beaty i Kacpra spotkaliśmy się w gorące niedzielne popołudnie w lesie, tuż nad Wisłą. Nasz las, skąpany w ciepłym zachodzącym słońcu stał się magiczny – zobaczcie, jak cudownie grało w nim światło!
Jednak najbardziej magiczni byli moi bohaterowie. Beata i Kacper to taka para, do której wystarczy, że powiem: „Chodźcie proszę w moją stronę”, a oni i idą, i obejmą się, i popatrzą sobie w oczy i zaczną żartować. Tacy zakochani i szczęśliwi, że aż się uśmiecham na samą myśl o nich :-)
Ps. No i ta suknia! <3
Ps2. Kojarzycie te historyjki w kilku okienkach typu: „Co moi rodzice myślą, że robię?”, „Co społeczeństwo myśli, że robię?”… itd.? Pozwólcie, że przejdę poniżej do okienka: „Co naprawdę robię podczas sesji zdjęciowej”:
W tym momencie jeszcze raz przejrzyjcie zdjęcia – te miliony małych kropeczek w tle, to wcale nie piękne bokeh obiektywu tylko atakujące komary!! ;-)
fotografia ślubna, fotografia par, sesja poślubna w plenerze, fotograf ślubny Warszawa, zdjęcia ślubne, fotografia portretowa, sesja zdjęciowa, sesja plenerowa, sesja na Wyspach Świderskich, plener nad Wisłą, wedding photographer Warsaw, photographer near me
[…] Koniecznie zobaczcie też sesję poślubną Beaty i Kacpra (TU). […]